Dobre wieści dla fanów Nicholasa Cage'a – aktora, który znów w pełni poświęca się pracy w kinematografii. Po tym, jak kilka lat temu udało mu się wyjść na prostą i spłacić swoje długi, Nicolas wraca na ekran. Tym razem przekracza granice gatunków filmowych, zabierając nas w mroczny świat horroru. "Kod zła", najnowszy film z jego udziałem, który ma zagościć na ekranach kin już 12 lipca, to prawdziwe źródło lęku i przerażenia.
"Kod zła" - mroczna podróż w głąb horroru
"Kod zła" to opowieść o Lee Harker, utalentowanej agentce FBI, która zostaje przydzielona do nierozwiązanej sprawy seryjnego mordercy. Śledztwo staje się coraz bardziej skomplikowane, gdy wyjdzie na jaw, że morderca pozostawił okultystyczny dowód. Wtedy Harker zdaje sobie sprawę, że ma osobisty związek z bezlitosnym mordercą i musi działać szybko, aby nie dopuścić do kolejnego morderstwa w rodzinie.
Twórcy budują napięcie, nie zdradzając za wiele
Twórcy filmu zadbali o umiejętne budowanie atmosfery grozy. Zwiastun "Kodu zła" daje nam wgląd w to, czego możemy oczekiwać, nie zdradzając przy tym zbyt wiele. Nie ma tu prostej dosłowności czy łatwych chwytów straszenia. To pokazuje, że twórcy "Kodu zła" są świadomi, że w dobrym horrorze ważne jest nie tylko to, co widzimy, ale również to, co jest tam, gdzie nie patrzymy.
Podsumowanie
Jeżeli jesteście fanami Nicholasa Cage'a lub kochacie dobre horrory, to "Kod zła" z pewnością jest filmem, którego nie możecie przegapić. Zapowiada się, że będzie to intensywna, mroczna podróż w głąb ludzkiego strachu, której nie da się łatwo zapomnieć. Mroczna atmosfera, przerażające zdarzenia i tajemniczy morderca - to wszystko czeka na Was w kinach już od 12 lipca.