Ostatnie recenzje Festiwalu
Festiwal filmowy Cannes Film Festival dobiega końca i mamy dla Was recenzje dwóch konkurencyjnych filmów, które obejrzeliśmy podczas przedostatniego dnia imprezy. Są to "The Apprentice" w reżyserii Alego Abassiego, opowiadający o młodości Donalda Trumpa oraz jego związkach z niesławnym prawnikiem Royem Cohnem. Drugim filmem, którego recenzję przeczytacie, jest "Grand Tour", najnowsze dzieło portugalskiego mistrza, Miguela Gomesa.
"Grand Tour" - Recenzja autorstwa Łukasza Mańkowskiego
"Grand Tour" to opowieść o podróży Edwarda Abbota, brytyjskiego urzędnika, który w 1917 roku zdecydował się na "grand tour" swojego życia, uciekając z Birmy z nieznanego powodu. Ta niezwykła podróż pełna niejednoznaczności zaznaczyła się w umysłach widzów. Pomimo niepokojącej nostalgii przewijającej się w tle opowieści, Gomes potrafił stworzyć film pełen gorzkiego humoru, zalotnie wyłaniającej się melancholii i malowniczych kadrów.
"The Apprentice" - Recenzja autorstwa Michała Walkiewicza
Dwa Trumpy – ten z telewizji i ten z filmu "The Apprentice" – mogą na pierwszy rzut oka wydawać się identyczni, a jednak to dwa różne oblicza jednej osoby. Abassi przedstawia nam Drugiego Trumpa, tego z młodości, jeszcze zanim zbudował swoje imperium. Czy filmowy Trump to ofiara czy sprawca? Czy Abassi udało się stworzyć obraz człowieka, który nie jest jednoznacznie zły?
Podsumowanie
Podczas przedostatniego dnia Festiwalu Filmowego zaprezentowano dwa filmy, które wywołały wiele emocji wśród widzów. Reżyserzy w nowatorski sposób przedstawili historię zarówno znanego ze skandali Donalda Trumpa, jak i podróż pełną niewiadomych Edwarda Abbota. Czy warto zanurzyć się w te niezwykłe światy i poznać bliżej ich bohaterów? Zapraszamy do przeczytania pełnych recenzji.