Młodszy Dexter: Powrót do mrocznych lat 90.
"Dexter: Grzech pierworodny" – powrót do lat 90. i początków mrocznej kariery seryjnego mordercy
Dexter Morgan powraca, tym razem w młodszym wcieleniu. W nadchodzącym serialu Dexter: Grzech pierworodny widzowie będą mieli okazję odkryć początki kariery seryjnego mordercy, który zdobył kultowy status w telewizji. Czy ta nowa odsłona sprosta oczekiwaniom fanów?
Powrót młodego Dextera
Pierwszy zwiastun Dexter: Grzech pierworodny daje przedsmak tego, czego można się spodziewać. Patrick Gibson, znany z Cień i kość, wcieli się w młodego Dextera. To nietypowy wybór, zważywszy na fakt, że oryginalnego Dextera zawsze grał Michael C. Hall. Choć Hall nie pojawi się osobiście w serialu, jego głos pozostanie obecny jako wewnętrzny monolog głównego bohatera, co nada produkcji nostalgicznego klimatu.
Mroczne Miami lat 90.
Akcja nowej serii będzie osadzona w 1991 roku, co pozwala na odtworzenie specyficznego klimatu Miami tamtych lat. Serial pokaże, jak młody Dexter zaczyna zmagania ze swoimi mrocznymi pragnieniami, które wkrótce skieruje w stronę "zasłużonych" ofiar. W nowych rolach pojawią się Christian Slater jako Harry Morgan, ojciec Dextera, oraz Molly Brown jako jego siostra Debra. Oboje aktorzy mają wnosić do swoich postaci świeżą, młodzieńczą energię.
Początki seryjnego mordercy
Grzech pierworodny przedstawi widzom genezę "ciemnego pasażera" Dextera – wewnętrznego mroku, z którym będzie musiał nauczyć się żyć. W tej fazie życia Dexter dopiero odkrywa, jak kierować swoją zbrodniczą naturą, jednocześnie unikając wpadki i policji. Serial zapowiada również występy Patricka Dempseya, Sary Michelle Gellar i Joe Pantoliano, co z pewnością nada projektowi większego rozmachu.
Podsumowanie
Dexter: Grzech pierworodny to powrót do korzeni jednej z najbardziej kultowych postaci telewizyjnych. Serial zapowiada się jako interesująca podróż w głąb młodzieńczych lat Dextera Morgana, oferując nową perspektywę na postać, którą fani pokochali. Czy młody Dexter zyska sympatię widzów na nowo? Czas pokaże, ale warto śledzić ten powrót do lat 90. i początków seryjnej kariery najbardziej "miłego mordercy" w telewizji.