Meta, znana wcześniej jako Facebook, zaskoczyła użytkowników na całym świecie, przyznając, że od 2007 roku zbiera publiczne posty z Facebooka i Instagrama w celu trenowania swoich systemów sztucznej inteligencji (AI). To wyznanie, które miało miejsce podczas publicznego dochodzenia w Australii, wywołało liczne pytania dotyczące prywatności użytkowników i globalnego wykorzystywania ich danych.

Zbieranie danych użytkowników przez Meta

Od 2007 roku Meta pozyskuje posty, zdjęcia oraz inne publiczne treści opublikowane na platformach takich jak Facebook i Instagram. Firma tłumaczy, że te dane są niezbędne do trenowania generatywnych modeli AI, co pozwala na lepsze rozumienie i spełnianie potrzeb użytkowników. Chociaż Meta wcześniej sugerowała, że dane te będą wykorzystywane w przyszłości, nie informowano, że proces ekstrakcji trwa już od wielu lat.

Wyzwania związane z prywatnością

Działania Meta wywołały burzliwe reakcje, zwłaszcza w kontekście ochrony prywatności użytkowników. Podczas dochodzenia w Australii globalna dyrektor ds. prywatności Meta, Melinda Claybaugh, początkowo zaprzeczała szeroko zakrojonemu wykorzystaniu danych publicznych. Ostatecznie jednak przyznała, że ekstrakcja danych trwa od 17 lat, co wzbudziło kontrowersje, zwłaszcza w krajach o bardziej rygorystycznych regulacjach dotyczących ochrony danych.

Skutki globalne i reakcje

W Europie i Wielkiej Brytanii Meta jest zobowiązana do oferowania użytkownikom opcji „opt-out”, umożliwiającej wycofanie zgody na wykorzystanie ich danych do szkolenia AI. Jednak w innych regionach, takich jak Stany Zjednoczone czy Australia, użytkownicy nie mają takiej możliwości. Różnice w podejściu do prywatności wywołały dyskusje na temat potrzeby wprowadzenia globalnych standardów ochrony danych.

Podsumowanie

Działania Meta związane z wykorzystywaniem postów użytkowników do trenowania sztucznej inteligencji uwypukliły rosnące znaczenie ochrony prywatności w erze cyfrowej. Przyznanie się firmy do ekstrakcji danych zainicjowało szeroką debatę na temat przejrzystości i kontroli użytkowników nad ich informacjami. W najbliższych latach możemy spodziewać się zwiększonej presji na firmy technologiczne, aby dostosowały swoje praktyki do nowych wymogów prawnych i oczekiwań społecznych.

Udostępnij ten artykuł
Link został skopiowany!