Kontrowersyjny, ale uwielbiany - "The Boys" podbija serca widzów

"The Boys", dostępny na platformie Amazon Prime Video, to serial, który od samego początku budzi skrajne emocje. Z jednej strony szokuje brutalnością i bezkompromisowością, z drugiej zaś bawi ciętym humorem i intrygującą fabułą. Twórcy serialu nie stronią od wzruszających momentów, co udowadnia piąty odcinek czwartego sezonu, w którym pożegnaliśmy jednego z kluczowych bohaterów. Uwaga - dalsza część tekstu zawiera spoilery!

Śmierć Hugh Sr. wstrząsa fanami

W 5. odcinku 4. sezonu "The Boys" stajemy się świadkami poruszającego pożegnania z Hugh Sr., ojcem Hughiego, w którego rolę wcielał się Simon Pegg. Postać ta, będąca wizualnym odzwierciedleniem bohatera z komiksów Gartha Ennisa, towarzyszyła nam od samego początku serialu. Wraz z rozwojem czwartego sezonu stan zdrowia ojca Hughiego, pogrążonego w stanie śpiączki, stopniowo się pogarszał. W akcie desperacji matka Hughiego (Rosemarie DeWitt) decyduje się na ryzykowny krok - podaje mężowi Związek V, mając nadzieję na uratowanie jego życia. Niestety, eksperyment kończy się tragicznie i Hugh Sr. umiera w poruszającej scenie pożegnania z synem.

Twórcy o emocjonalnym rozstaniu

Dramatyczny zwrot akcji w fabule bez wątpienia poruszył wielu fanów serialu. W rozmowie z TVLine twórca "The Boys", Eric Kripke, tak skomentował to wydarzenie: "To łamie serce, ale z drugiej strony jest to coś, z czym wielu ludzi musi się zmierzyć w swoim życiu - moment, kiedy to my stajemy się opiekunami naszych rodziców... Hughie zawsze był najmłodszym w ekipie i powiedziałbym, że to on w tym sezonie przechodzi największą metamorfozę. Dlatego uważam, że zmaganie się z chorym ojcem, cierpiącym na demencję z supermocami, było zarówno szczere, jak i wstrząsające doświadczenie. To właśnie ono było mu potrzebne, aby dorosnąć i stać się mężczyzną".

Podsumowanie

Scena pożegnania Hughiego z ojcem, wraz z całą nową linią fabularną skupiającą się na ich relacji, jest prawdziwym hołdem dla Simona Pegga. Chociaż twórcy serialu z żalem żegnają się z tą postacią, podkreślają, że jej śmierć była konieczna dla rozwoju wątku Hughiego. Czyżby więc szykowali dla najsłabszego ogniwa "The Boys" nową, jeszcze bardziej wymagającą rolę? Jedno jest pewne - z niecierpliwością czekamy na kolejne odcinki, które z pewnością przyniosą jeszcze więcej emocji i zaskakujących zwrotów akcji.

Udostępnij ten artykuł
Link został skopiowany!