Wzrost zainteresowania AI w tym chatbotami takimi jak ChatGPT sprawia, że firmy notują ogromne zyski. Wielu analityków zestawia to z bańka dot-com, która doprowadziła do spektakularnych wzrostów, a następnie do załamaniu rynku. Dzisiaj jednak sytuacja wygląda inaczej. "Wspaniała Siódemka" - Apple, Microsoft, Alphabet (właściciel Google), Amazon, Nvidia, Meta Platforms (rodzic Facebooka) i Tesla - stanowią liderów tego trendu, ale nie są tak przewartościowane jak ich odpowiedniki z lat 90. XX wieku.
Szaleństwo lat 90., a obecny boom inwestycyjny
W latach 1995-2000, entuzjazm związany z narodzinami internetu doprowadził do gwałtownego wzrostu cen akcji technologicznych w USA. Firma Pets.com stała się wtedy symbolem irracjonalnej ekscytacji inwestorów, a jej maskotka to ikona bańki spekulacyjnej.
Od tulipanów do AI: Strach przed nowym?
Niektórzy ostrzegają, że obecna sytuacja może oznaczać zbliżający się krach. Michael Hartnett z Banku Ameryki sugerował, że sztuczna inteligencja spowodowała inflację na rynku akcji, tworząc "małą bańkę". Cztery miesiące później, badacze z Rebellion Research porównali wzrost ceny akcji producenta mikroprocesorów Nvidia do manii na tulipany z XVII wieku w Holandii. Wielu innych strategów zgodziło się z tym, dodając, że trzeba jeszcze zobaczyć, jak "praktyczna i zyskowna" może być sztuczna inteligencja dla spółek giełdowych.
Aktualne Wyceny "Wspaniałej Siódemki"
Inwestorzy używają współczynnika cena/zysk (P/E) do porównywania ceny akcji spółki z jej zyskiem na akcję w celu ustalenia, czy akcje są odpowiednio wycenione. Obecny wskaźnik P/E dla "Wspaniałej Siódemki" pokazuje, że porównanie obecnej sytuacji z bańką dot-com nie jest do końca adekwatne.
Podsumowanie
Analiza pokazuje, że obecne wyceny firm AI nie są tak zawyżone, jak w przypadku późnych lat 90. Oznacza to, że mamy do czynienia z zupełnie innym rynkiem, który według wielu analityków jest jeszcze w fazie eksploracji.